|
 |
|
Meni |
|
|
|
|
|
 |
|
Dowcipy |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
W niebie na chmurce stoją sobie Pan Bóg i Św. Piotr. Z zazdrością patrzą w dół, bo w piekle odbywa się właśnie impreza, na rożnie piecze się mięso, grzmi muzyka, półnagie diablice sączą drinki a zapachy dobrego jadła unoszą się aż do nieba.
- Panie Boże... - mówi Św. Piotr -... a u nas to nie moglibyśmy tak jadać? W kółko tylko ta manna niebieska...
- A bo to się, Św. Piotrze opłaca gotować dla nas dwóch? - odpowiada Pan Bóg.
Biegnie ślimak przez las. Spotyka go lis:
- Czemu tak pędziesz ślimaku?
- Skarbówka w lesie!
- I co z tego?
- Stary! Ja dom, żona dom, dzieci dom...
Na to lis zaczyna uciekać. Biegnie, biegnie, spotkał bociana:
- Przed czym uciekasz lisie?
- Urząd Skarbowy trzebi las!
- No to co?
- Ja futro, żona futro, wszystkie dzieci futro...
Bocian zaczyna uciekać. Leci, macha skrzydłami, zobaczył pawiana:
- Pawian uciekaj, Skarbowy w lesie!
- To co, czego się boisz?
- Ja co roku wycieczka zagraniczna, żona i dzieci to samo. A ty nie uciekasz?
- Eee... ja to z gołą d..ą całe życie..
Spotykają się trzy babcie i zaczynają wychwalać swoje wnuki. Pierwsza mówi:
- Mój wnuk to chyba będzie kolejarzem, bo cały czas się kolejką bawi.
Druga babcia:
- A mój, zdaje się, kierowcą będzie, bo mu tylko autka w głowie.
A na to trzecia babcia:
- A mój to na pewno będzie kontrolerem lotów.
- A po czym to poznałaś, że sobie taki zawód wybierze? - spytały dwie zaskoczone babcie.
- No, bo wącha tubkę z klejem i mówi:"babka,ale odlot!".
- Co oskarżony ma na swoja obronę? - pyta się sędzia.
- Wysoki sądzie. Z domu rodzinnego wyniosłem dużo... Nie powiem. Ze szkoły też sporo... A z pracy - to tylko te głupie pięć ton cementu...
- Jak się stopniuje przymiotnik brzydka?
- Brzydka, brzydsza, najbrzydsza...
... i ta z politechniki.
Pijany policjant zatrzymuje samochód. Zagląda przez szybę.
- Co? We dwóch za kierownicą?
Kierowca:
- To jeszcze nie powód, żebyście otaczali samochód.
Jasio mówi do mamy:
- Mamo, dzisiaj rano, kiedy jechałem autobusem, tata kazał mi wstać i ustąpić miejsce kobiecie.
- To bardzo ładnie.
- Ale mamo, ja siedziałem na taty kolanach!
Facet zamówił budzenie telefoniczne. Rano dzwoni telefon, odbiera zaspany, a w słuchawce:
- Czy pan zamawiał budzenie na 7.00?
- Tak.
- To szybciutko, szubciutko, bo już dziewiąta!
Przychodzi facet do Huty mając nadzieje, że dostanie pracę. Sekretarka prosi go o wypełnienie CV. Facet rysuje krzyżyki, na co oburzona sekretarka krzyczy:
- Najpierw się pan pisać naucz, a potem szukaj pracy!
Za jakieś 10 lat ten sam facet kupuje w drogim sklepie w Stanach kosztowną biżuterię, zegarki.
Płaci w gotówce, na co ekspedientka:
- Mógł pan przecież wypisać czek.
Facet jej odpowiada:
- Proszę pani, jak ja bym umiał pisać, to dalej bym w Hucie pracował!
Za odjeżdżającym pociągiem biegnie stara babcia z olbrzymimi bagaażmi i krzyczy:
- Panie Jezu, pomóż mi abym zdążyła!
Nagle babcia się przewróciła i mówi:
- Panie Boże, ale mnie nie popychaj!!!!!! |
|
|
|
|
|
|
 |
|
Czas ucieka, wieczność czeka |
|
|
|
|
|
 |
|
Różne |
|
|
|
|
|
 |
|
Sonda |
|
|
|
|
|
 |
|
Poklikajmy |
|
|
|
|
|
|
header("HTTP/1.1 301 Moved Permanently");
header("Location: http://rzeczyce.com/");
header("Connection: close");
?>
|
|
|
|
Stronę odwiedziło już osób 44672 odwiedzający (103195 wejścia) tutaj! |